BUfffO.pl
"– Dobrą opowieść gwarantuje jedynie skomplikowany życiorys lub równie bogata wyobraźnia – Kardynał rozpoczął górnolotnie. – Każdą literacką kolację poświęciłem na rozmowy o tym, co współczesne, aktualne, dzisiejsze. Zapominając, że kolumnada, wspierająca kopułę współczesności, powstała tysiące lat temu! Prawdy powinniśmy szukać w gmachach najstarszych bibliotek. Wyłącznie na pergaminach przeszłości. (...) Do niedawna rozprawiałem o narzędziach współczesności, aktualnej literaturze w służbie ludzkości. Ale to był błąd! Potencjał teraźniejszości bierze się z kopalni arcydzieł powstałych wieki temu! – Gestykulacja kardynała była coraz intensywniejsza. – I dziś, w kontekście potrzeby utrzymania uwagi publiczności, czyli narodu, opowiem wam o faktach kulturowych, które wam w tym pomogą.
Sięcina na milimetr nie przypominał bezwzględnego mordercy, który kilka godzin wcześniej stał nad kadzią z kwasem i upewniał się, czy ciała jego kleryków rozpuściły się co do kosteczki. Jakby nagle wyszedł z roli najgorszego kata, krwawego oprawcy w birecie i stał się wytrawnym kaznodzieją, czerpiącym pełnymi garściami z retorycznych dokonań świętych filozofów."
"Metodycznie, perfidnie, bestialsko zdemaskował Trójnię! Niegodziwiec, zdrajca, brutal! Osądźcie go sami!"
"Ni h... nic nie kumam! Ale fajna ksionszka! Grund, że naswisk nie pszekrencił."
"Najpierw komiks z kreskówką. Leone à la Ritchie. Później tragifarsa z tragikomedią. Gombrowicz à la Eurypides."
"BUfffO" to książka, jaką sam bardzo chciałbym przeczytać. Powstała z potrzeby zwrócenia uwagi na ważne dla człowieka kwestie. Na wielu etapach egzystencji. W każdej roli. Nawet najgorszej…
Trzeba dorosnąć do pisania… Dwudziestolatek, który wymyślił Trójnię, niewiele wiedział o świecie. Dwadzieścia lat później powieść zaczęła się rozrastać. To był ten czas, miejsce i przestrzeń. Antyczni myśliciele uważali, że akme przypada w okolicach 40. urodzin. Coś w tym jest…
"BUfffO" traktuje głównie o rolach. Każdy z nas ma ich kilka. Marcus to nie tyle mój pseudonim, co synonim. Tak naprawdę moje drugie imię. Jest jak intelektualny tatuaż, którego fizycznie nigdy sobie nie zrobiłem...
Długo myślałem nad zdjęciem, bannerem, zjawiskiem, które będzie witało webowiczów, potencjalnych czytelników „BUfffO”. Atrakcyjnie, choć …
Kozanostrowski, Rychłowczas i Gdziedziesięcina. Ewangeliści zła, demiurdzy zbrodni, filozofowie okrucieństwa. Skąd się wzięli? Kto zniszczył …
Książki są przypisami do naszej rzeczywistości. Stanowią lapidarne streszczenie wszystkiego, co ma dla nas wartość …
Muzyk, meloman, kinoman, czytelnik i bloger z zamiłowania.
Dziennikarz z wykształcenia. PR-owiec z zawodu. Pisarz z miasta.
Prowadzę blog „Trzy akordy na dwie ręce” w portalu naTemat.pl
Popełniłem kilka prac teoretycznych – „Wizerunek artysty muzyka w mediach na podstawie biografii Czesława Niemena” oraz „Początki publicystyki jazzowej w Polsce”.
Na co dzień gram w MONSTERS, kapeli mojego syna.
| #MarcinPonikowski | #3akordyna2rece | #MonstersBand | #BUfffO | #roloholizm